poniedziałek, 30 stycznia 2017

Urodzinowa piniata - sówka



Znacie zabawę w rozbijanie piniaty? Tradycja rozbijania kolorowej kuli wypełnionej słodyczami pochodzi z krajów latynoskich. Moja córka poznała ją w przedszkolu językowym, w którym co roku hucznie obchodzono "Dzień hiszpański", a rozbijanie piniaty było jedną z głównych atrakcji. O tej zabawie przypomniałam sobie planując szóste urodziny Karoliny. W tym roku organizujemy je w domu (bo przespaliśmy moment rezerwacji sali zabaw;), dlatego brak zjeżdżalni i trampolin nadrabiamy innymi atrakcjami. Piniata obok malowania buziek będzie jedną z nich. Jej przygotowanie nie jest trudne, ale wymaga trochę czasu i cierpliwości. My zrobiłyśmy ją w kształcie różowo-fioletowej sowy, ale tą samą techniką można zrobić Angry Birds, albo Minionka.


piątek, 2 grudnia 2016

Renifery z orzechów na choinkę

Nasza choinka z biegiem lat ewoluuje... Na początku, tuż po ślubie mieliśmy taką malutka, stawianą na regale, udekorowaną kilkunastoma maleńkimi bombkami i najkrótszym sznurem lampek jaki udało się kupić. Kiedy urodziła się Karolina, zdecydowaliśmy się na nieco większą choinkę, miała z metr wysokości i była dosyć szeroka, trzeba było kupić bombki, dekoracje - cudna była, ale Karola miała ubaw ze ściągania bombek w najpiękniejszych kształtach... Po przeprowadzce do nowego, większego mieszkania w końcu kupiliśmy choinkę od podłogi, do sufitu - jak w tym wierszyku dla dzieci. Tym razem z dużą ilością bombek, ale raczej niedrogich i niewyszukanych. I słusznie! Tym razem raczkująca Asia obrywała je z najniższych gałęzi. Teraz coraz częściej na naszym świątecznym drzewku goszczą własnoręcznie zrobione przez dzieci dekoracje. Czekam na etap, kiedy powiedzą mi: "Mamooooo, nie tak ta choinka. Tak się już nie robi... teraz modnie jest tak....może my ją same udekorujemy co?" Cóż z ewolucją choinki trzeba się pogodzić. Tymczasem, zanim moje panny wykolegują mnie z dekorowania choinki razem robimy dekoracje. Dziś pomysł na renifery z orzechów włoskich.


poniedziałek, 28 listopada 2016

Lukrowane bałwanki

W miniony weekend narobiłyśmy w kuchni takiego bałaganu, że hej! A wszystko za sprawą pieczenia, lukrowania i dekorowania bałwankowych ciasteczek. Taki nasz sposób na powitanie zimy... i wypróbowanie nowych foremek do wycinania ciastek. Świetny pomysł na spędzenie popołudnia z dziećmi (wieczór zostawcie sobie na sprzątanie;)


czwartek, 20 października 2016

Strój Barbie baletnicy z balonika, tasiemki i tiulu

Kiedy wczoraj zobaczyłam na Facebooku ten trik nie mogłam nie spróbować zrobić takiego wdzianka z moimi dziewczynami. A że w naszym domu jakiś balon i tiul się zawsze znajdzie, to w dziesięć minut powstała nowa Barbie baletnica.

Balonik wycięłam na kształt kostiumu kąpielowego i wcisnęłam na lalkę (nie bez wysiłku!). Na wstążeczce zawiązałyśmy paski tiulu i tak powstała baletowa spódniczka. Zawiązałyśmy ją na wąskiej talii Barbie i strój gotowy.

Na klipie były jeszcze buciki - nie odpuszczę, też muszę je zrobić, ale to już innym razem!

Tu znajdziecie filmik jak zrobić taki strój krok po kroku! To mega proste!




poniedziałek, 8 sierpnia 2016

Ramka na wspomnienia z wakacji

Niedawno wróciliśmy z wakacji, jak się domyślacie - z bagażem obładowanym muszelkami wszelkiej maści. Część z nich została zapakowana do ładnego słoika, podobnie, jak ubiegłoroczne kamyki z Chorwacji. Wybrane egzemplarze posłużyły do udekorowania ramki na zdjęcie z papugą - najcenniejszą chyba pamiątkę Karoliny z wakacji. Stara, lekko zdezelowana ramka na zdjęcia odmalowana na niebiesko posłużyła jako baza do przygotowania zupełnie nowej dekoracji. Co Wy na to?



środa, 13 lipca 2016

Mała rzecz a cieszy

Detal robi różnicę! Oryginalny wisior do małej czarnej sukienki, boskie szpilki do zwykłych jeansów, bogato zdobiona rama w ascetycznym wnętrzu - detale potrafią odmienić i strój i wystrój... Zgodnie z tą zasadą "odmieniłam" prosty, ikeowski stolik nocny i nadałam mu dziewczyńskiego charakteru przy pomocy uroczej ceramicznej gałki.