Ramka walała się w szafkach od dziesięciu lat, a ma pewnie ze dwadzieścia. Średnio pasuje nam do wnętrza, więc nie znaleźliśmy dla niej odpowiedniego zastosowania. Aż do teraz.
Po wyschnięciu przy pomocy kleju na gorąco (moje ulubione narzędzie!) przykleiłyśmy wybrane muszelki.
Najpierw pomalowałyśmy ją na niebiesko - użyłyśmy do tego próbnika farb ściennych w wakacyjnym, niebieskim kolorze. Dwie warstwy wystarczyły.
Po wyschnięciu przy pomocy kleju na gorąco (moje ulubione narzędzie!) przykleiłyśmy wybrane muszelki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz