wtorek, 1 września 2015

Podpisywanie ubranek

Macie jakiś sprawdzony patent na podpisywanie ubranek dla dzieciaków do przedszkola i żłobka? Ciuszki niektórych marek mają wszyte gotowe metki do podpisania, ale trzeba na nich pisać maleńkie litery, żeby zmieściło się imię i nazwisko dziecka. Ja od dzieciństwa piszę duże litery (zeszyt szesnastokartkowy starczał mi na tydzień!). Podpisywanie markerem wygląda słabo, zwłaszcza na jasnych ubraniach. Czyli odpada. Moja mama na worku na kapcie ręcznie wyszywała moje inicjały, ale to chyba nie dla mnie - no  i nie na taką liczbę ubrań!

Poszperałam w sieci i okazało się, że są sklepy internetowe specjalizujące się w artykułach do podpisywania (nalepki, naszywki, a nawet pieczątki). Można także poszukać takich gadżetów na allegro. Tam jest taniej;) Ja zdecydowałam się na etykietki do wprasowania - można wybrać kolor czcionki oraz rysunek. Z zamówieniem dostałam pergamin, przez który należy naprasować etykietki oraz instrukcję jak je umieścić na ubraniach i jak prać ubrania tak oznaczone - żadna filozofia.







Miniony weekend upłynął mi pod znakiem prasowania... Naprasowałam etykietki na ubranka z różnych tkanin - bawełny, bawełny z lajkrą, na sweterki, jeansy, bluzy a nawet na kapcie na zmianę.  Na każdej powierzchni naklejki dobrze się trzymają - wtapiają się w tkaninę. Zobaczymy jak będą się zachowywały w trakcie prania - producent zapewnia, że się nie spiorą.

Teraz muszę znaleźć jeszcze patent na podpisywanie pieluszek. W naszym żłobku każda pieluszka musi być podpisana (!). Chyba zamówię pieczątkę z imieniem i nazwiskiem oraz jakiś trwały tusz, który nie ubrudzi ubrania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz