Na początek moje, a właściwie mojej córki Karolinki bransoletki. Karolina za kilka dni zmienia przedszkole - na takie, które jest bliżej i co ją bardzo cieszy - będzie mogła do niego jeździć rowerem:) W swoim aktualnym przedszkolu jest już trzy lata i bardzo związała się z koleżankami, kolegami i nauczycielami. Na pożegnanie jej ukochanych Pań chciałyśmy przygotować coś wyjątkowego i indywidualnego.
Badanie przeprowadzone w przedszkolu przez Karolę wykazało, że panie lubią świecidełka i biżuterię. Padło więc na bransoletki. Jak to dobrze, że nie wyrzucałam porwanych korali i naszyjników. Z korali, koralików i perełek zrobiłyśmy dwie bransoletki. Obie techniką nawlekania małymi rączkami na cieniutką gumkę. Dla ułatwienia i uzyskania dwóch różnorodnych bransolet wydzieliłam Karoli koraliki fioletowo-złote oraz szaro-różowe. Ja oczywiście pomogłam zawiązać. Musimy do nich przygotować jeszcze jakieś fikuśne opakowania, ale to za jakiś czas. Do pożegnania mamy jeszcze trochę czasu:)
Majster Mama to ja - trochę ponad trzydziestoletnia, bezkompromisowa, kreatywna i nieobliczalna. Mama dwóch córek, żona jednego męża i córka swojego ojca. Właściwie syn, bo mój tata tak się właśnie do mnie zwraca... nie idę na łatwiznę i uczę swoje dzieci tego samego. Moje motto w wychowywaniu dzieci to: Kupić można zawsze, ale zrobić - to dopiero frajda! Znajdziecie tu pomysły na zabawy, zabawki, dekoracje, stroje karnawałowe i dania, które pokochają Wasze dzieci. Zmajstrujemy coś razem? ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz