Nie wiem jak to się stało, że w ubiegłym roku Karolina postanowiła się przebrać na bal za Batmankę.... Dziś to by raczej nie przeszło. Od miesięcy wierci mi dziurę w brzuchu, że na bal karnawałowy chce się przebrać za Elsę. Niewiele dają tłumaczenia, że co druga dziewczynka będzie miała taki strój... musi być Elsa i już;) I tak, że do tej pory obyło się bez stroju z Krainy Lodu! W tym roku będzie zatem Elsa - materiały już zamówione w sieci, blond peruka czeka u cioci, a ja nastrajam się do szycia. Pewnie jak zwykle mniej więcej w połowie pracy stracę cierpliwość, zacznie się frustracja, później wściek, a na koniec będę gadać pod nosem "na co mi to było"... ;)
Tymczasem podaję przepis na prosty strój Batmana - albo jak mówiła moja córka Batmanki:)
Do wykonania tego stroju użyłyśmy:
1. Czarnej spódniczki i rajstop z szafy Karoli.
2. Czarnej koszulki - dokupiona na tę okazję w sieciówce
3. Czarnej podszewki - można kupić w sklepie z tkaninami, albo zamówić w sieci - 1 mb kosztuje mniej niż 10 zł.
3. Czarny filc - do kupienia w sklepach papierniczych, Empiku...
4. Złotej brokatowej pianki samoprzylepnej - także do kupienia w sklepach papierniczych. Może to być także grubszy samoprzylepny papier kolorowy w kolorze żółtym, albo żółty karton
5. Czarnej gumy ok 2 cm szerokości - 1 m powinien wystarczyć na przedszkolaka
6. Cienkiej gumki do zrobienia maski
Bazą stroju była czarna spódniczka, rajstopy i koszulka. Z czarnej podszewki wycięłam coś na kształt połowy parasolki. Na maszynie obszyłam całość dookoła, dodatkowo zaprasowałam i przeszyłam materiał także trochę tak jak parasolkę - tak aby peleryna bardziej przypominała skrzydła nietoperza. Przymierzyłam pelerynę do pleców dziecka i zaznaczyłam miejsca przyszycia gumek. Dwie szerokie gumy przyszyłam w miejscach ramion, dwie w nadgarstkach. Dzięki temu peleryna pięknie układała się w czasie tańców i zabaw.
Maskę zrobiłam ze złotej brokatowej pianki - wycięłam z niej kształt maski (można znaleźć różne wzory w sieci, wydrukować i odrysować a następnie wyciąć) Taki sam, ale trochę mniejszy kształt wycięłam z czarnego filcu. Przykleiłam filcową maskę na wierzch złotej. Po bokach zrobiłam dziurki na gumkę, którą dopasowałam do głowy dziecka i zawiązałam.
Odznakę Batmana zrobiłam z tych samych materiałów - do elipsy ze złotej pianki przykleiłam wycięty z filcu symbol nietoperza - także do znalezienia w internecie. Moja pianka była samoprzylepna, więc nakleiłam ją na gotowy strój. Jeśli nie macie takiej pianki użyjcie żółtego kartony i taśmy dwustronnej.
Na zdjęciu nie ma jeszcze uszu Batmana - my użyłyśmy przepaski z uszami kotka, które Karola miała już wśród swoich zabawek.
Strój do dziś leży w szafie i zawsze jest wyciągany kiedy przychodzą do nas goście z dzieciakami - prędzej czy później zawsze jakieś dziecko biega po naszym mieszkaniu przebrane za Batmana:)
Majster Mama to ja - trochę ponad trzydziestoletnia, bezkompromisowa, kreatywna i nieobliczalna. Mama dwóch córek, żona jednego męża i córka swojego ojca. Właściwie syn, bo mój tata tak się właśnie do mnie zwraca... nie idę na łatwiznę i uczę swoje dzieci tego samego. Moje motto w wychowywaniu dzieci to: Kupić można zawsze, ale zrobić - to dopiero frajda! Znajdziecie tu pomysły na zabawy, zabawki, dekoracje, stroje karnawałowe i dania, które pokochają Wasze dzieci. Zmajstrujemy coś razem? ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz